Szkaplerz Męki Pańskiej i Najświętszych Serc Jezusa i Maryi
Szkaplerz Męki Pańskiej bywa również nazywany Czerwonym Szkaplerzem, gdyż na kawałku czerwonego sukna zawieszonego na tasiemce tego samego koloru umieszczono dwa obrazki: z jednej strony Pana Jezusa wiszącego na krzyżu otoczonym narzędziami męki oraz napis: Swięta Męko Jezusa Chrystusa, zbaw nas, a na drugiej — po dwu stronach niewielkiego krzyża Serce Pana Jezusa otoczone cierniową koroną i Serce Maryi przebite mieczem, poniżej dwaj aniołowie w postawie adoracji i napis: Najświętsze Serce Jezusa i Maryi, strzeżcie nas. Ze względu na tę drugą stronę pełna nazwa szkaplerza brzmi: Czerwony Szkaplerz Męki Pańskiej i Najświętszych Serc Jezusa i Maryi.
Objawienia Szkaplerza Męki Pańskiej
W uzasadnieniu swojej decyzji wstąpienia do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia s. Apolonia Andriveau zapisała: Mając na uwadze względy, jakimi mnie w świecie otaczano i pochwały wypowiadane pod moim adresem, poczęłam się lękać o moje zbawienie i postanowiłam szukać oparcia w życiu duchowym. Takie stanowisko kształtowało jej postawę przez wszystkie lata życia w Zgromadzeniu. Potwierdzają to opinie współsióstr z okresu jej pobytu w Troyes. Jedna z nich pisała: W kaplicy, którą siostra Apolonia tak lubiła przystrajać, ziemia przestawała dla niej istnieć. Była cała pogrążona w Bogu. Jej pobożność niezmiernie mnie budowała. Nigdy nie zapomnę jej ułożenia pełnego uszanowania. Ręce lekko opierała na klęczniku, oczy miała utkwione w tabernakulum. Zdawała się być nieruchomą.
Inna siostra pisała: Co mnie najbardziej uderzało w siostrze Apolonii, to jej głębokie skupienie. Czuło się, że ona ani na chwilę nie przestaje przeżywać Bożej obecności. Zwłaszcza od godziny drugiej do trzeciej zdawało się, że nie należy do tego świata. Jej pobożność była ściśle związana z męką Boskiego Zbawiciela. Przeżywała Jego cierpienia i Jego chwałę. Ułożenie jej w czasie rozmyślania, a jeszcze bardziej podczas Mszy świętej, było prawdziwym kazaniem. Nieruchoma, z rękami złożonymi jak w seminarium, zdawała się być w zachwycie. Taka postawa siostry Apolonii sprawiała, że siostry mówiły między sobą, iż w każdy piątek między drugą a trzecią godziną dostępowała łaski widzenia Pana Jezusa. Ona sama ani słowem nie zdradzała swoich przeżyć.
Po raz pierwszy opowiedziała o otrzymanych łaskach spowiednikowi podczas rekolekcji odprawianych w październiku 1846 r. Ten wysłuchawszy owych zwierzeń polecił jej, aby na piśmie przedstawiła wszystko przełożonemu generalnemu Zgromadzenia Misji i Sióstr Miłosierdzia ks. Janowi Etienne. Spełniła to polecenie, ale dla zachowania dyskrecji napisała: Proszę o spalenie tego papieru, aby nie pozostało nic po tak nędznym stworzeniu.
Nie zniszczono jednak ani tego listu, ani następnych. W sumie napisała ich pięćdziesiąt. Ukazują oddaną Bogu duszę i jej przymioty: wierność łasce, troskę o postęp w życiu duchowym i nade wszystko pociąg do życia ukrytego.
Pierwszy list przedstawia widzenie z dnia 26 lipca 1846 r., a także nawiązuje do objawień wcześniejszych. Zawiera szczegółowy opis Szkaplerza Męki Pańskiej: Będąc w kaplicy wieczorem w oktawę święta naszego Błogosławionego Ojca (26 lipca) widziałam, czy też zdawało mi się widzieć, Pana Jezusa ubranego w długą czerwoną suknię i niebieski płaszcz. O jakiż On był piękny. Nie było to już oblicze znękane bólami w pretorium, jak to parę dni temu widziałam. Była to piękność sama. W prawej ręce trzymał szkaplerz szkarłatny, na którym przedstawiony był na krzyżu otoczonym narzędziami męki, które zadały najwięcej cierpień Jego Najświętszemu Człowieczeństwu. Wokół krzyża widniały słowa:
„Najświętsza Męko Pana naszego Jezusa Chrystusa, zbaw nas”.. U drugiego końca szkarłatnej wstęgi był wizerunek Najświętszych serc Jezusa i Maryi, jedno było cierniem okolone, a drugie włócznią przebite. Między dwoma sercami był u góry krzyż, a na dole widniał napis: „Najświętsze Serca Jezusa i Maryi, strzeżcie nas”. „W dzień Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września) widziałam ten sam obraz, a Pan Jezus raczył mi powiedzieć:
„Kapłani Zgromadzenia Misji mają rozdawać ten szkaplerz, a ci, którzy nosić go będą, otrzymają w każdy piątek zupełne Win swych odpuszczenie oraz wielkie pomnożenie wiary, nadziei i miłości”. Pan Jezus chce, by wiele mówiono o Jego cierpieniach i śmierci... Zdaje mi się, że Rzym nie odmówiłby odpustu zupełnego w każdy piątek tym, którzy będą nosić Szkaplerz Męki Pańskiej i wypełnią wszystkie warunki do uzyskania takiego odpustu.
Już ten pierwszy list wywarł dobre wrażenie na ks. J. Etienne. Jego wiarygodność potwierdzały wiadomości o życiu siostry Apolonii napływające z Troyes. Potem odczytywał kolejne listy przedstawiające dalsze nadprzyrodzone łaski oraz posłannictwo przekazywane wizjonerce. Nie chciał jednak wydawać pośpiesznego sądu.
Dopiero w następnym roku, gdy dla załatwienia innych spraw został przyjęty na audiencji przez ojca świętego Piusa IX, przedstawił mu tajemnicę, której był powiernikiem.
Reakcję papieża przedstawił w liście noworocznym z 1 stycznia 1848 r. skierowanym do obu Zgromadzeń św. Wincentego. Pisał:
Korzystając z mojej podróży do Rzymu przedstawiłem Ojcu świętemu oraz poddałem pod osąd jego mądrości szczególne łaski duchowe, którymi od kilku lat bywa obdarzana jedna z Sióstr Miłosierdzia. Najwyższy Pasterz osądził, że łaski takie zasługują na uwagę i reskryptem z 25 czerwca 1847 r. zatwierdził ich przedmiot i upoważnił mnie do ustanowienia Szkaplerza Męki Pańskiej i Najświętszych Serc Jezusa i Maryi oraz nadał liczne odpusty tym, którzy będą go nosić z wiarą. Tym samym pismem przekazał wszystkim Misjonarzom władzę poświęcania i nakładania Szkaplerza wiernym.
Oprócz tego listu ks. J. Etienne opracował niewielką książeczkę, w której przedstawił genezę Szkaplerza Męki Pańskiej oraz przywiązane do niego łaski i udzielone przez Stolicę Apostolską odpusty. Mogą je uzyskiwać osoby, które z wiarą będą nosić szkaplerz i spełnią wymagane warunki (przyjęcie Komunii świętej i modlitwa w intencjach Ojca świętego). Pierwszy z nich jest odpustem zupełnym w dniu przyjęcia szkaplerza, a drugi w każdy piątek. W obu przypadkach dodatkowym warunkiem jest rozważanie przez pewien czas tajemnicy Męki Pańskiej. Noszący szkaplerz może ponadto uzyskać odpust zupełny w godzinę śmierci.
W swojej książeczce ks. J. Etienne przytaczał fragmenty listów siostry Apolonii bez podawania jednak okoliczności, które pozwoliłyby rozpoznać jej osobę. Wprawdzie niektóre Siostry Miłosierdzia, zwłaszcza te, które znały siostrę Apolonię, podejrzewały że to ona otrzymała nadzwyczajne laski i posłannictwo. Czasem wprost zadawały jej niedyskretne pytania. Ona jednak strzegła swojej tajemnicy i nie zdradziła jej aż do śmierci. Wiadomości o swoich dalszych przeżyciach przekazywała tylko w kolejnych listach pisanych do księdza J. Etienne, który za swej strony zachęcał oba Zgromadzenia wincentyńskie do szerzenia Szkaplerza i głoszenia szczególnego nabożeństwa do Męki Pana Jezusa. Sprawił też, że w paryskim kościele Zgromadzenia Misji urządzono specjalną kaplicę poświęconą Agonii Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, a także zalecał, aby podobne kaplice tworzono we wszystkich kościołach misjonarskich.
Dla skuteczniejszego szerzenia kultu Szkaplerza Męki Pańskiej założono Arcybractwo Agonii Naszego Pana Jezusa Chrystusa, co było szczególną zasługą ks. Antoniego Hipolita Nicole (1817-1890). Do Zgromadzenia Misji wstąpił w 1840 r. już po święceniach kapłańskich. To on prawdopodobnie był spowiednikiem, któremu s. Apolonia Andriveau powierzyła tajemnicę swoich objawień. Polecił jej wówczas przedstawić wszystko na piśmie przełożonemu generalnemu ks. J. Etienne.
W 1856 r. ks. A. H. Nicole został proboszczem w Valfleury. Dla szerzenia kultu Szkaplerza Męki Pańskiej za zgodą przełożonych założył tam w 1861 r. Arcybractwo Agonii naszego Pana Jezusa Chrystusa, które po zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską było upowszechniane przez Misjonarzy. Jego centralą do dnia dzisiejszego jest dom macierzysty Zgromadzenia Misji w Paryżu. Jedną z kaplic w tamtejszym kościele poświęcono szczególnej czci Pana Jezusa cierpiącego w Ogrodzie Oliwnym. Członkowie Arcybractwa gromadzą się w niej na specjalnych nabożeństwa połączonych z adoracją Najświętszego Sakramentu.
Ks. A. H. Nicole założył również Zgromadzenie Sióstr Świętej Agonii (obecnie nazywane Zgromadzeniem Sióstr od Chrystusa w Getsemani). W 1864 r. siostry przyjęły strój zakonny. Poświęcają się głównie opiece nad nieuleczalnie chorymi i umierającymi.
fragmenty broszury pt. "Dary Nieba", ks. Władysław Bomba CM