Solidarna Ekspedycja

Wspólnota na kresach Polski, wydawałoby się odcięta od świata świata, nagle stała się miejscem spotkań ludzi z różnych stron świata. Od początku marca siostry gościły w Moszczanach kilka grup uchodźców oraz wolontariuszy: mieszkańców Lwowa, Charkowa, Francji, Mariupola, Hiszpanii itd.

5 kwietnia wyruszyła z miasteczka Albacete w Hiszpanii dziesięcioosobowa Ekspedycja Solidarna. Inicjatorami akcji było trzech młodych ludzi (dwoje z nich aktywnych członków WMM), którzy postanowili dotrzeć z pomocą humanitarną na granicę z Ukrainą. Celem było przewiezienie materiałów, których dystrybucję uniemożliwiła wojna, a w powrotnej drodze zabranie uchodźców do Hiszpanii w porozumieniu z organami władzy i organizacjami pozarządowymi.

Ostatecznie do Moszczan przybyło 10 Hiszpanów, którzy wyruszali stąd przez kilka dni do pobliskich przejść granicznych i ośrodków dla uchodźców oraz starali się odpowiedzieć na ich potrzeby. Wysłuchiwali, okazywali empatię, pomagali w przenoszeniu bagaży, rozdawaniu żywności, zabawianiu dzieci itp.

Podczas spotkania z grupą Wincentyńskiej Młodzieży z Łazów podkreślali, że oglądanie wiadomości nie jest tym samym, co spotkanie z ofiarami wojny oko w oko i poznanie sytuacji na miejscu. Starali się też zachęcać uciekających do skorzystania z możliwości przejazdu do ich ojczyzny, gdzie są możliwości szerokiego wsparcia.

W nocy z piątku na sobotę, w Moszczanach spędziło noc 7 osób (matek z dziećmi), które zdecydowały się na podróż do dalekiej krainy. Poznałyśmy przejmującą historię dwóch rodzin z obleganego Mariupola. Spędziły one cały miesiąc w piwnicy, bez prądu, wody i łączności ze światem. Cieszyły się z kąpieli i ciepłych pomieszczeń, gdyż, jak mówiła Jana, po pobycie w piwnicy włosy miała sztywne jak druty. Ich bloki są bardzo zniszczone, ściany noszą ślady strzelanin, smutkiem przejmuje obraz zniszczeń i utrzymująca się niepewność co do dalszych losów.

Ostatecznie szlachetni członkowie ekspedycji 10 kwietnia odjechali do Alicante z grupą 76 obywateli Ukrainy, którym życzymy udanej podróży i pozytywnych przeżyć, które by rozjaśniły ciemne wspomnienia minionych wojennych tygodni.