„W dniu wczorajszym miasto nasze już od południa zaczęło przybierać świąteczną postać; te liczne gromadki włościan okolicznych, te tłumy pobożnych mieszczan, zapełniające pusty zwykle Kleparz, domy przystrojone dywanami i flagami, magazyny i sklepy pozamykane, wszystko to świadczyło o niezwykłej uroczystości kościelnej, wobec której nikną wszelkie różnice stanu, a ludzie łączą się w jedną rodzinę, jako dzieci jednego przedwiecznego Ojca. Uroczystością tą był solennie obchodzony w kościele przy klasztorze Sióstr Miłosierdzia odpust N. Serca Jezusa Chrystusa. (…) wraz z rozpoczęciem nieszporów, ze wszystkich parafji krakowskich zaczęto podążać do obsługi Bożej. Bractwa z ołtarzami i obrazami świętych, poczciwi pracownicy różnych rzemiosł z chorągwiami cechowemi, poważne damy z wyższych sfer towarzystwa, obok niewiast z pracy rąk się utrzymujących, (…) duchowieństwo świeckie w mszalnych ubiorach, z kilkunastotysięcznym wreszcie tłumem wiernego ludu, stanowiły łączne ogniwa procesjonalnego obchodu. Procesja rozpoczęła się o godzinie piątej, jakie zaś przybrała rozmiary, wspomnimy tylko, że na przebycie drogi od klasztoru na Kleparzu, przez ulicę Florjańską, do ołtarza urządzonego w Rynku, potrzeba było całej godziny czasu; początek zaś orszaku był już w Rynku, kiedy celebrujący wychodził zaledwie z kościoła. Celebrującym był ks. kanonik Wilczek. (…) Ks. Goljan, administrator parafji p. Marji, z galerji otaczającej ołtarz odczytał Akt konsekracji na tę uroczystość, zatwierdzony dekretem ś. Kongregacji obrzędów dnia 22 kwietnia r. b. Po ukończeniu ceremonji pochód wrócił ulicą Sławkowską i Biskupią do klasztoru pp. Wizytek. (…)
Kończąc ten pobieżny opis, nie możemy zamilczeć, że cała uroczystość z prawdziwym artyzmem i poczuciem piękna urządzoną została staraniem i kosztem p. Talbot, przełożonej klasztoru Sióstr Miłosierdzia na Kleparzu”.