Grupa mobilna

Zacznę od początku. W listopadzie 2019 r. na Konwencie Domowym w Rymanowie Zdroju jednym z naszych postulatów było stworzenie tzw. „grupy mobilnej”, której celem miała być pomoc chętnych sióstr w razie jakiegoś kataklizmu, powodzi - w Polsce, a nawet w Europie. Brzmiało to trochę, przyznam, nierealnie, ale czyż nie okazało się prorocze?! A to za sprawą nieszczęsnego koronawirusa.

Po raz pierwszy Pan Bóg Swoje ciche „sprawdzam” powiedział do naszej wspólnoty (Rymanów + Kąty) w marcu. Pojechałyśmy wtedy we trzy do DPS-u w Tarnowie, by przez 3 tygodnie w bezpiecznych warunkach (DPS był „zamknięty na świat”) wspierać nasze siostry w opiece nad Mieszkankami.

Po raz drugi Pan Bóg Swoje głośne „sprawdzam” powiedział do naszej kąckiej wspólnoty w sierpniu, by przez 2 tygodnie w niebezpiecznych warunkach (zakażone Mieszkanki i Personel) razem z s. Anną z Dąbrowy Tarnowskiej wspierać nieliczny Personel świecki DPS-u w Sieradzy w opiece nad zarażonymi i zdrowymi Mieszkankami.

Do naszych zadań należało zabezpieczenie podstawowych potrzeb Mieszkanek: pielęgnacja, kąpiel, zmiana pampersów, ubieranie, rozdawanie posiłków, karmienie, ale też sprzątanie i dezynfekcja pokoi, korytarza, łazienek...

Nie byłoby to nic wielkiego, gdyby nie PEŁNE ZABEZPIECZENIE (kombinezon, przyłbica, maseczka, podwójne rękawice, potrójne buty), w jakim przez 12 godzin dyżuru przyszło nam spełniać te posługi.

Przeżycie nie do opisania, ale na długo pozostanie nam w pamięci.

Tą drogą chcemy szczerze podziękować Dyrekcji, Paniom Pielęgniarkom, Paniom Opiekunkom za bardzo życzliwe i otwarte przyjęcie nas, za uśmiechy (niewidoczne pod maską), za dobre słowa i zainteresowanie.

Dziękujemy też s. Jadwidze z Dąbrowy Tarnowskiej za hojność serca.

Dziękujemy sobie wzajemnie z s. Anną, że ten krótki wprawdzie czas, wspólnie przeżyty, otworzył nas na siebie.

A na koniec: nie bójcie się siostry i… wstępujcie do GRUPY MOBILNEJ.

S. Maria